Do Boju Polsko!

Owszem, ale z takimi piłkarzami, jakich mamy obecnie w reprezentacji powinniśmy bez problemu wyjść z grupy, która była najłatwiejsza ze wszystkich.

@Przemysław
Idąc Twoim tokiem rozumowania, każdy reprezentant Polski powinien grać w klubach takiej klasy jak Real, Barcelona, Bayern itp, aby reprezentacja coś osiągnęła.

Raczej marne szanse. Wspomnę że 10 piłkarzy Realu zagrało w półfinałach Euro 2012, tylko Benzema odpadł w ćwierćfinale. Gdybyśmy mieli chociaż 5 zawodników na poziomie Barcy, Realu czy innego zespołu, spokojnie byśmy wyszli z grupy.
Siła reprezentacji budowana jest w klubach!

No dobra, ale przecież to fenomen hiszpański. Nie porównujmy "g***a do pasztetu".

Owszem, ale z takimi piłkarzami, jakich mamy obecnie w reprezentacji powinniśmy bez problemu wyjść z grupy, która była najłatwiejsza ze wszystkich.

Potrzeba jeszcze szkoleniowca który to wszystko poukłada.

No dobra, ale przecież to fenomen hiszpański. Nie porównujmy "g***a do pasztetu".

Trójka Portugalczyków: Cristiano Ronaldo, Pepe i Fabio Coentrao, dwóch Niemców: Khedira i Mestu Özil; oraz pięciu Hiszpanów: Iker Casillas, Raul Albiol, Sergio Ramos, Arbola Arbeloa i Xabi Alonso.

Piłkarze mają się rozwijać w klubach. Ostatnim Polskim klubem który zagrał w Pucharze Europy był Widzew Łódź w sezonie 1996/1997 (jak dobrze pamiętam). Już sam udział w fazie grupowej (Liga Mistrzów) to olbrzymie pieniądze (przynajmniej na Polskie warunki) oraz prestiż.
Liczbę zespołów w ekstraklasie spokojnie można by zmniejszyć o połowę. Słabsze zespoły nie były w stanie wymienić 8 celnych podań (nawet w meczach między sobą). 2-3 podania i dzida, może ktoś dobiegnie.
I co tu się później dziwić że nie ma kto grać w reprezentacji.

Reasumacja.

Osobiście myślę, że to raczej problem taktyczny. Teoretycznie mamy graczy na grę z napastnikiem na szpicy. Jednak tak naprawdę nie mamy środkowego pomocnika ofensywnego.