Problem z normalnym włączeniem PC

Hej!
Mój najświeższy problem: gdy wyłączam PC i za jakiś czas odpalam ponownie to tuż po mignięciu ekranu windowsa komp wyłącza się. Tak nagle, jakby zasilacz mocy nie miał. Ale dzieje się tak tylko za pierwszym razem po takiej przerwie w pracy. Gdy od razu odpalam ponownie to wszystko działa super, czy przycisnę grę, benchmarki, 100% obciążenie w OCCT, nic, zero problemów. Gdzie szukać przyczyny takiego stanu rzeczy?
Intel i7 4790K, MSI Z97 MPower, Zotac 980Ti, zasilacz Chieftec 650W.

Stawiałbym faktycznie na zasilacz.

Nie, na szczęście to nie zasilacz. Poszperałem trochę po necie i rozwiązanie znalazłem dopiero w komentarzach pod jakimś tandetnym artykułem na temat ratowania peceta. Winna okazała się funkcja Windows 10, która odpowiadała za trzymanie systemu w stanie jakby hibernacji nawet po wybraniu opcji wyłączenia zasilania. Domyślnie jest ona włączona w Win8 i Win10 i widać po jakiejś aktualizacji przestało to działać jak należy. Właśnie to, że zawsze wszystko było ok już za drugim odpalaniem kompa kazało mi szukać innego rozwiązania niż wymiana zasilacza. Temat do zamknięcia.