Widząc box GTA: sa z poromcyjną ceną 99zł to mnie kurwi*a szczela bo za 99 zł (1/10 wypłaty pana Kowalskiego) moge sobie kupic sponie w NewYorker, tshert w carry, plyte dvd zeby mi kumpel nagrał to sa, a po wszystkim starczy mi na piwo...
Gra za 49 zł -to jak by nie patrzeć jest to 50zł. Dla mnie jest to dosyć duża kwota pieniędzy bo to moje miesięczne kieszonkowe -moge to zainwestować w gre w ktora sobie pogram miesiąc i mi sie pewnie znudzi i ją odłoże... albo moge zainwestowac 50zł w jakis ciuch, mebel, kart tv do pc -ktora bede czesciej uzywał, albo moge sobie zbierac na... coś....
Gry za 19,90 -zazwyczaj kultowe gry z przed kilku lat... jest to cena ktora moge przeboleć... jak nie miałem intenetu to kupiłem bardzo fajną gre: TOCA2
ale jezeli teraz mam zainwestowac w np. Coline McReal 1 to wole sciagnac z p2p -w koncu 150mb mi sie sciagnie w kika minut.
gdyby dobre tytułu gier były za 19,90 to bym kupował oryginalne, gdyby windows kosztował 20zł to bym go miał oryginalnego.... bo 400zł wydac na cos co ma mi sie zawiesza..
No ale cuż... gdyby gry np. GTA Sa było za 20 to i tak by mi sie wydawało za drogo i bym miał przegraną za 1.20 na płycie BeneQ z maleZji ;d




Więc możemy sie tutaj spierać
Myśle, że producenci Gier powinni zaryzykować i znacznie opuścić ceny Gier, oczywiście koszty produkcjii chociażby jednej Gry są wysokie ale muszą się liczyć z tym, że młodziesz ma wiele innych wydatków na głowie, a że nie pracują to i na Gry nie mają, wiadomo niekiedy lepiej wybrać stracenie kasy na ciuchy czy impreze z dziewczyną w jakimś Clubie a nieżeli wydanie ich na Grę komputerową 