Ważne!!! Czego to wina? (?>?)
02 Lis 2006, 00:00
moj problem polega na tym że jak już postawie system na moim nowym kompie (w który włożyłem swój stary dysk twardy seagate baracuda 40 GB 7200 rpm) i system popracuje chwile... tj pare dni podziała, pozniej chce coś zainstalować to po zainstalowaniu i ponownym uruchomieniu wyskakuje (na xp po aktualizacjach i z bitdefenderem i avastem najnowszym) że jakiegoś pliku brakuje lub jest uszkodzony. podobnie się dzieje jak zainstaluje nfsu1 który na innych kompach śmiga, u mnie pochodzi, pogram raz w pewnym momencie wyłączy się dzwięk, zawias kompa i znow po ponownym uruchomieniu wyskakuje że brakuje jakiegoś pliku w systemie i się nie uruchomi. Znajomy mi powiedział że to jest wina HD, i że on tak miał i że jak zmienił HD to mu wszystko działało. Sprawdziłem swój HD i brakowało pina jednego na wtyku uata-133, ten pin to pin 39... teraz oddałem dysk do naprawy (tj do wprawienia spowrotem tego pina) i sprawdze jaki bedzie rezultat... prosze powiedzccie mi czy to siedzi w HD... bo jak mi nie poskutkuje to, to nie wiem co mam zrobić... wyrzucić troche cash'u na sata2 czy... już nie wiem co... 
02 Lis 2006, 08:44
Kup sobie nowy dysk bo i tak Cie to czeka . 40 GB to mało nawet jak go naprawią .
Nie wydawaj kasy na SATA , te prędkości którymi sie chwalą producenci to pic.
Mam dwa HDD ,jeden SATA ,drugi ATA .Zwykły ATA wyciąga 55 -60 MB transferu a SATA w porywach 50 .KICHA. U wielu znajomych to samo.
A jeśli to nie dysk to będziemy myśleć.
Nie wydawaj kasy na SATA , te prędkości którymi sie chwalą producenci to pic.
Mam dwa HDD ,jeden SATA ,drugi ATA .Zwykły ATA wyciąga 55 -60 MB transferu a SATA w porywach 50 .KICHA. U wielu znajomych to samo.
A jeśli to nie dysk to będziemy myśleć.
02 Lis 2006, 14:55
tylko że ja chciałbym się dowiedzieć czego to może być wina.... 
(:( zanim wezme i wydam kase na nowy dysk. dzis mi przyjdzie 40 z naprawy. mi 40 giga zdecydowanie wystarcza i nie potrzebuje zmieniać. poprosił bym jakiś solidny program do sprawdzania poprawności dysku twardego (szukałem na www.instalki.pl ale nie znalazłem do mojego starego dysku, który nie za bardzo z technologią smart ma coś wspólnego) chciałbym móc tym programem sprawdzić czy wszystko wporzo w systemie plików i czy jest poprawny i działający każdy sektor. próbowałem wszystkich narzędzi windy, ale one nie znalazły błędów.
(:( zanim wezme i wydam kase na nowy dysk. dzis mi przyjdzie 40 z naprawy. mi 40 giga zdecydowanie wystarcza i nie potrzebuje zmieniać. poprosił bym jakiś solidny program do sprawdzania poprawności dysku twardego (szukałem na www.instalki.pl ale nie znalazłem do mojego starego dysku, który nie za bardzo z technologią smart ma coś wspólnego) chciałbym móc tym programem sprawdzić czy wszystko wporzo w systemie plików i czy jest poprawny i działający każdy sektor. próbowałem wszystkich narzędzi windy, ale one nie znalazły błędów.