Witajcie,
Ostatnimi czasy mam pewien problem - otóż przy włączaniu komputera nie włączała mi się karta sieciowa. Musiałem uruchomić komputer drugi raz aby zaskoczyło (w ustawieniach karty sieciowej w ogóle nic nie wykrywało). Myślałem, że to wina Windy (7 HP x64), bo od dawien dawna nie robiłem formata i w miarę często czyściłem śmieci/rejestr. Po kilkunastu dniach problem się nasilił, bo karta zaskakiwała za 3 razem (rzadko za 1, czasem za drugim). Dzisiaj rano w ogóle nie chciała zaskoczyć po X uruchomieniach. Stwierdziłem, że wyłączę overclocking poprzez domyślne ustawienia BIOS'u i problem dalej następował. Pomyślałem, że sprawdzę czy to sprzęt czy faktycznie Windows i pobrałem Slaxa (lekkie distro linuxa) na pendrive i tam internet także nie działał. Chciałem go zrestartować ale zapomniałem zbootować i odpalił mi Windows i teraz internet zaskoczył cudem.
Po tych objawach stwierdziłem, że jest to wina karty sieciowej (mam rację?), która niestety jest zintegrowana na trochę starej, ale jarej pod OC płycie ASUS 5PK-EPU. Chciałbym się spytać, czy istnieje jakaś możliwość naprawy tego, bo nie mam zamiaru na razie wymieniać MOBO, czy dokupować innej karty sieciowej. Wykluczam winę routera, bo drugi komputer pod RJ-45 działa i laptop także.
Pozdrawiam