dysk C coś odstawia

zainstalowałem windows 7 64. na dysku c mam 35gb, po niespełna dniu instalacji(prawie wszystko instaluję na innych dyskach) jakichś nieszkodliwych pierdół i aktualizacji patrzę 30gb zajęte, a dzisiaj widzę dysk na czerwono i 100mb, a przed chwilą było 700kb. co za dziadostwo że w dwa dni zajęło mi 15 gb wolnego miejsca, jak to jest w ogóle możliwe, jak to wywalić bo nie mogę robić już nic na kompie z racji przepełnienia dysku c.
sprawdzam np folder użytkownicy, zajmuje 4,5 gb, sprawdzam co tam takiego jest, ale nic nie ma, wszystkie widoczne foldery mają nie więcej jak 100 mb.

Wygoogluj sobie „optymalizacja windows 7”. Winda tworzy jakieś na gówno potrzebne kopie zapasowe, punkty przywracania (takowe tworzą się po instalacji każdego sterownika, więc na teoretycznie świeżym systemie możesz być parę GB w plecy przez to) i inne takie pierdoły, które przeciętnego użytkownika wzbogacają o, tak pi razy oko, -30GB miejsca na dysku. Ja, szczerze mówiąc, nie pamiętam za bardzo, co ja dokładnie robiłem po instalacji systemu, ale na pewno wyłączyłem tworzenie kopii zapasowej i punkty przywracania. Wywaliłem trochę zbędnych usług i teraz na 100 GB na C zajęte mam 36 GB, z czego 16 GB to pobrane pliki skopiowane ze starego dysku, 4 GB to Moje Dokumenty i prawie 14 GB to Windows, a z tego co czytałem, to 14 GB na Windowsa to dość zdrowe zużycie tzn. jest poprawne i ciężko byłoby zejść niżej.