Extremalne temperatury, i to bez stressu

[JEDREK]

Tak dziwnie zrobiłeś tego screnna. Screen w screenie. Rozumiem że mam brać pod uwagę odczyt z panelu bocznego? (everest). Czyli widzę że udało się rozwiązać problem . Komputerek pracuje trochę ciszej ?

[kosu82]

Ten "screen w screenie" to odczyt temperatur przed modernizacją kompa, a Everest na pierwszym planie pokazuje temperatury po modernizacji.
W sumie słychać tylko tego Sytche 1900RPM z zasilacza, ale wiedziałem że on jest dosyć głośny jeszcze przed zakupem, za to jego wydajność jest potężna (187,5 m3/h), oto screen:

Mi to mocno nie przeszkadza, a jak zacznie, mam jeden kontroler obrotów luzem , poza tym pozbyłem się wibracji w które wprowadzał całą obudowę wentyl z procka, a to było bardziej uciążliwe niż hałas generowany przez w/w wentyl.
Przyznam się, że jak otworzyłem paczkę z tym "Karakorumem", to pomyślałem sobie "O kur***, ale bydlę" , mimo że sprawdzałem wcześniej wymiary na stronie sprzedawcy, to powiem szczerze, że cyferki nie zrobiły na mnie aż takiego wrażenia jak widok tego coolera , i pstryknąłem fotkę "box vs. Karakorum":


A dzisiaj rano przeprowadziłem krótki, 15-sto minutowy teścik w stresie, temperatura procesora w porywach 45 stopni :

[JEDREK]

Do sprawdzania stabilności i katowania procka bardziej polecałbym program Orthos. Everest nie obciąża procesora w 100 % (mimo że sam program i menedżer zadań tak pokazuje). Gdy katowałem proca różnica temperatur między Orthosem a Everestem wynosiła ponad 10-15 stopni

[kosu82]

Po ponad półgodzinnym katowaniu procka programem który poleciłeś temperatura oscylowała pomiędzy 47, a 49 stopni. Więc chyba jest nieźle .

Everest służył tutaj tylko do monitorowania temperatur i nie był na nim uruchomiony żaden test.

[Mac]

puść test na 4-5h... a nie na 30min. Po tych 4-5h możemy uznać że komputer wydaje się być w miarę stabilny.
Poza tym everest pokazuje Ci pierdoły, zainstaluj speed fana albo coś w tym stylu.

[kosu82]

No więc odpaliłem Orthosa przed pójściem spać, a screen z temperaturami zrobiłem rano, jak wstałem do pracy. Test działał troszkę ponad cztery i pół godziny. Nie wiem Mac, jak dla mnie Everest nie radzi sobie tylko z odczytem temperatur rdzeni, dlatego dodałem CoreTempa. Odzyty czójek na MoBo, HDD i grafice pokrywają się i są takie same w Evereście, Speed Fanie i Asus Probe.
Co do odczytu temperatur przez SpeedFan:
GPU - wiadomo
Temp1 - temperatura procesora - czója na płycie
Temp2 - temperatura płyty głównej
HDD - no to chyba też wiadomo
Od Temp3 do Remote Temp i Temp1 na samym dole to jakieś bzdury, których nie mogłem pod nic podpiąć, choć wydaje mi się że Internal Temp i Temp3 lub dolne Temp1 to odczyty z diód procesora, z którymi programik sobie nie radzi, podobnie jak Everest. A CPU to już maksymalny odjazd, -64stopnie, hehehe, marzenie niejednego overclockera .
Aktualizację wykresu temperatur ustawiłem w Evereście na "co 60 sekund", więc widać wykres temperatur podczas całego testu. No i podobnie jak poprzednio temperatura utrzymywała się w granicach 46-48 stopni, rzadko tylko ją przekraczając.

[Mac]

Właśnie o diody w procu mi chodziło. Lepiej miec wszystko w jednym a porzadnie.Temperatura bardzo kulturalna. Jest dobrze.

[marciszluk]

Nie dawno czyściłem radiator i wentylator na procesorze, chciałem później sprawdzić czy wszystko dobrze zamontowałem. Ściągnąłem program SpeedFan jednak tam nie za bardzo wiedziałem co jest do czego, więc ściągnąłem PC Wizard. No i wyniki które uzyskałem mocno mnie zaniepokoiły, szczególnie zasilacz i karta? Czy temperatury które tu mam mieszczą się w granicy normy? Te temperatury były mierzone jakieś 30 minut po włączaniu komputera, bez obciążenia.



Dodam, że wszystko chodzi w miarę dobrze, nie ma żadnych resetów. Tylko jak wyłączę jakąś nowszą grę, jak np. wiedźmin 2 to przez parę sekund zamula kompa.

[kominekl]

puść test na 4-5h... a nie na 30min. Po tych 4-5h możemy uznać że komputer wydaje się być w miarę stabilny.

Zastosuj się do tego .