Brzmi to może trochę bez sensu ("podgłośnij sobie a nie dupę nam zawracasz"), ale i tak muszę się dopytać.
W tym temacie omawiałem problem z moim Winampem, który ostatecznie zakończył się reinstalacją programu. I rzeczywiście pomogło, ale teraz za to mam coś innego do poprawienia.
Jak sobie np. przesłuchamy pliki w Audacity, to można zauważyć, że nie wszystkie mają tę samą głośność. Winamp jakoś to wyrównywał, jednak po reinstalacji tego nie robi i np. jednej piosenki nie słyszę nawet na maksymalnej głośności, a inna gra za głośno przy 30%, a podgłaśnianie i przyciszanie co 5 minut jest nieco męczące. Która opcja w instalacji za to odpowiada (bo Winamp jest o tyle posrany, że odznaczenie paru opcji dla oszczędności miejsca może zakończyć się utratą jego funkcjonalności)?