Oczywiście eset ;D Jak widać skuteczność na "najwyższym poziomie". Przerzucimy "podejrzane" pliki na zewnętrzny serwer i powinno być ok. Póki co proponuję ignorowanie ostrzeżenia a w przyszłości zmienić oprogramowanie nawet na darmowe
Tak na marginesie, to zastanawiam się dlaczego w PL produkty tej firmy są tak popularne, skoro nie są najlepszym rozwiązaniem (co widać na załączonym obrazku).