przez Palacio » 09 Sie 2008, 23:15
UA:
To że konflikty w tamtych rejonach trwają, wiadomo było już od bardzo dawna. Rozpoczęcie zbrojnych interwencji w tym czasie nie ma nic wspólnego z Igrzyskami, tak musiało się stać i basta.
Niestety ceremoni otwarcia nie mogłem oglądać, ale słysząc Was była co najmniej przyzwoita. Nie mogę tylko przestać się śmiać z przewidywań wielu polskich trenerów, działaczy czy ważnych osobistości, jakoby Polska zdobyła dużo więcej medali niż przed czterema laty. A juz spekulacje, że pobijemy swój własny rekord w ilości zdobytych medali (Moskwa) to już kompletna żenada. Wielu powie pewnie, że impreza dopiero się zaczęła, ale i tak patrząc realnie na szanse polaków, jestem skłonny stwierdzić, że nie zdobędziemy więcej niż 10 krążków. Obym się mylił, ale prawda jest prawdą. Warto sobie zadać pytanie kto jest pewniakiem jeżeli chodzi o medal? Oczywiście w tym miejscu każdy wymieni swoich faworytów. Wg mnie na zdobycie medalu stać: Leszka Blanika, polskich szczypiornistów, polskich siatkarzy, Szymona Kołeckiego, Olę Sochę, Mateusza Kusznierewicza i...cisza. Być może jest jeszcze kilku "pewniaków", których pominąłem, ale tylko ze względu na szczątkową wiedzę o innych dyscyplinach. Można się spodziewać, iż gdyby IO były nieudane, np dla siatkarek czy siatkarzy można się spodziewać zmian personalnych jeżeli chodzi o zespół trenerski. Nadal jednak wierzę, że polskich siatkarzy stać na miłą niespodziankę, podczas gdy inne silne ekipy w ostatnim czasie zawodziły.
Bardzo proszę o niekomentowanie mojej wypowiedzi zbyt szczegółowo, gdyż zawarte są w niej tylko i wyłącznie moje, osobiste odczucia jeżeli chodzi o IO.