"Nie lękajmy się zatem 'wypłynąć na głębię' wielkiego oceanu informatyki" - takimi słowami Papież zachęcał nas wszystkich do świadomego korzystania z możliwości, które otworzył przed nami Internet. Teraz, kiedy wspominamy naszego Rodaka, mówimy o jego życiu, warto też przypomnieć sobie rady, jakie dawał on nam - internautom.
Jan Paweł II doceniał zawsze rolę Internetu w życiu ludzi XX wieku. Sam również przecież z niego korzystał.
Wysłana przez niego e-mailem w 2001 roku adhortacja apostolska "Ecclesia in Oceania" była pierwszym dokumentem nadanym elektronicznie osobiście przez głowę Kościoła Katolickiego.
Już w Orędziu na 33 Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu w 1999 mówił nam:
Gwałtowny rozwój techniki informacyjnej w ostatnim okresie sprawił, że możliwości porozumiewania się jednostek i grup z wszystkich części świata są większe niż kiedykolwiek. Paradoksalnie jednak te same czynniki, które mogą prowadzić do lepszego porozumienia, mogą też pogłębiać egocentryzm i wyobcowanie.
Zapewniał zawsze, że Kościół podchodzi do tego środka z poczuciem realizmu i z ufnością przypominając jednocześnie, że Internet, tak jak inne narzędzia komunikowania się, jest tylko środkiem, a nie celem samym w sobie.
Zdawał sobie doskonale sprawę z potęgi Sieci, wpływu, jaki wywiera na nas wszystkich, coraz większego kształtowania przez nią rzeczywistości. Dlatego też zwracał nam uwagę, że Internet, dając wiele informacji, nie uczy jednak ich wartościowania - a bez tego łatwo możemy stracić z oczu to, co naprawdę ważne.
Wartości powinniśmy mieć w sobie i uwzględniać je również tutaj, w Sieci - tylko wtedy bowiem odniesiemy z obecności w niej korzyść.
Jan Paweł II pragnął, żeby Internet wspierał kulturę dialogu, uczestnictwa, solidarności i pojednania, przyczyniając się tym do "rozkwitu pokoju".
Oczywiście, Ojciec Święty rozważał Sieć w kontekście ewangelizacji i głoszenia nauk Chrystusa. Wnioski jednak, które nam przekazał, są znacznie bardziej uniwersalne - każdy z nas powinien się zastanowić:
Czy sposób, w jaki używamy Internetu, tworzy pojednanie i pokój?
Może pomyślmy nad tym, kiedy znów usiądziemy przed komputerem...