"Czy możliwym jest utożsamić się z bohaterem gry komputerowej tak, by zamiast wykreowanej przez programistów, wirtualnej postaci, dojrzeć w nim człowieka z krwi i kości? Dotychczas uważałem, że doznanie takie to czysta fikcja, osiągalna jedynie dla świrów lub zakompleksionych nastolatków (także mentalnych). Dzięki trzecioosobowej grze akcji pt. Lost Planet 3 myślenie moje zmieniło się o 180 stopni. Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w poniższej recenzji. Zapraszam do lektury..."

