Mały problem z kompem...

W sobotę chciałem sobie posiedzieć na necie... Najpierw w dziwnych okolicznościach przestała działać myszka optyczna więć podłączyłem zapasową. Wszystko niby było ok ale po 30 min komp zmarł. Nawet nie chce się włączyć mrugnie tylko kontrolka ale po ułamku sekundy zgaśnie

Co mogło nawalić??

W pierwszej kolejności sprawdź zasilacz .

Sprawdź wszystkie połączenia wewnątrz kompaoraz kable zasilające.
Jeżeli wszycho jest ok i zasilacz sprawny(sprawdź) to prawdopodobnie bios mobo poszedł pa pa albo sama płyta padła.

Ja tam stawiam na zasilacz , jak mówisz że komp się na sekundę odpalił i wyłączył to na bank zasilacz .

Wszystko sprawdziłem pozostała płyta Główna lub procek

Jak by to był procek to chyba by się na sekundę nie włączył , gorzej jak to była płyta główna i poszło jakieś zwarcie na procka i tez sie zjarał.....