ostatnio pojawia się problem, "siędzę w internecie", mam uruchomione GG, Thunderbird'a włącza mi się aktualizacja Nortona i rozłącza mi neta:
EDIT:
znowu mnie rozłączyło!
dodam że nie ściągam z intenetu żadnych plików (filmy, gry), no czasami muzykę z Wrzuta.pl (nic po za tym), więc ryzyko zainfekowania systemu wirusem spada, co nie zmienia faktu że jest to możliwe.
ostatnio nawet przy grze w CrossFire online mi przycinało, ciężko było pograć.
net: radiówka, podłączony do laptopa przez kabel 100 Mb/s
facet od neta mówił żeby zmienić szybkość czy coś tam na 1Gb/s, bo przy 100 Mb/s po dłuższym czasie mogą występować problemy.