Witam, mam problem z Winem, wczoraj normalnie wyłączyłem kompa, dałem na zamknij i czekałem, ąz będe mógł wyłączyć kompa, czyli normalnie nie na hama. Dzisiaj włączam kompa i dup
po pojawieniu się logo WinXp wyskoczyła mi niebieska plansza oznajmiająca mi, że Windows został zamknięty, aby zapobieć jego uszkodzeniu ?? hallooo, dlaczego ?? przecież nic mu nie zrobiłem
więc resetuje go i............to samo, i to samo i to samo itd. wkońcu pomyslałem, że włącze go z dyskietki startowe Windowsa 98 i włącze sobie fcm (foltyn commander) patrze na dysk C, a tu kurde pusto nic, kompletnie, nawet nie skąd mi się wzieło logo WinXp skoro na dysku nic nie było. Wie ktoś może co mogło być przyczyną tego, że z twardego zostały usuniete wszystkie pliki ??
Ps: jak używać "konsoli odzyskiwania danyh" którą można włączyć w instalatorze WinXppoprzez naciśnięcie "R"