Witam!
Przeglądam sobie tutejsze tematy i w co drugim ktoś pisze o jakimś wirusie siedzącym w dysku. Nigdy się z czymś takim nie spotkałem, zawsze format usówa wszystko. Bo co, wirus usiadł na talerzach dysku i się chowa ;)
Moim zdaniem to jakaś bzdura ludzi, którzy nie potrafią sformatować dysku, a co wy o tym sądzicie może ktoś bardziej doświadczony miał taki przypadek, albo mi wyjśni zasade działania tego niezwykłego wirusa, którego nikt nie widział ;)