Mam nadzieję, że moje wołania i prośby o pomoc nie pozostaną bez echa na tym forum. Dobra, trzeba się przyznać, o co chodzi. No więc ostatnio trochę przesadziłam ze słońcem i teraz promienie UVA i UVB stały się moimi najgorszymi wrogami. Wyglądam mniej więcej tak:

Tylko trochę gorzej. No więc mam małe pytanie, czy znacie jakieś domowe sposoby na popażenia słoneczne?

Wylałam już na siebie litry kefiru i maślanki, kąpię się w mleku, jak Kleopatra, w domu mam całą aptekę, a przynajmniej jej większą część. Maści, kremy, balsamy od A do Z. Od kilku dni nic na siebie nie włożyłam, chodzę po domu nago. Śpię również bez piżamy

. Tego posta, jak i inne piszę na stojąco, bo usiąść nie mogę...Także błagam was, powiedźcie mi, jak można złagodzić objawy zbyt długich kąpieli słonecznych???