Mam następujący problem. Od jakiegoś czasu przy odpalaniu komputera słychać było jego pracę, ale zero reakcji, żadnych info o biosie itp. po chwili "pikał" bodajże w systemie 1 długi 3 krótkie 1 krótki i wszystko chodziło normalnie. Czasami po prostu odpalał się jak powinien. Lecz 2dni temu już przestał reagować. praca było, zaś reakcji brak. Po ponownym włączeniu było ok aż do dzisiaj. Po kilkunastu próbach włączył się, lecz po załadowaniu paska "Windows XP" ponownie restartował się, nawet gdy wybrałem z listy tryb awaryjny. Trochę poczytałem i chyba to wina zasilacza lub płyty głównej. Proszę o pomoc.
P.S teraz w sumie się uruchamia ale restart występuje nadal.