Problem z kartą sieciową po zabawie w VirtualBoxie

[Revel96]

Witam. Wczoraj chciałem odpalić sobie Linuxa Kaliego 2 na VirtualBoxie. Wszystko ładnie poustawiałem ,wpisałem też w odpowiednie pole w ustawieniach Adres Mac. Instalacja się nie powiodła ponieważ ściągnąłem wersje 64, a do wyboru miałem Debiana tylko w wersji 32 (swoją drogą niewiem dlaczego ponieważ mój obecny system jest 64bitowy). Wstaje rano, a moim oczom ukazuję się taka ikonka http://screenshu.com/static/uploads/tem ... 6rznjw.jpg . Ździebko ździwiony postanawiam poszukać czegoś w komputerze. Ustawienia karty,utwórz nowe połączenie,ustawienia w BIOSie. Nic. Nie wyszukuje nawet żadnej sieci. Niewiele myśląc poleciałem poszukać kabla internetowego. Znalazłem. Działa, działa nawet wielekroć lepej niż połączenie bezprzewodowe.
Dodam, iż wcześnej bawiłem się z kolegą Kalim (on próbował złamać moje połączenie i a ja ściągałem Kaliego). Po tym jak się zawinął zauważyłem że mój internet wolniej chodzi (cmd:ping onet.pl -t; skaczący ping nawet do 400). Zresetowałem router i zaczęło działać lepiej, chociaż dalej nie tak jak pierwotnie.

Teraz mam siano w mózgu: czy on coś jednak zrobił tym Linuxem (chociaż mówił że skończył na obserwowaniu sieci, bo miał jakieś problemy ze swoją kartą sieciową) czy to ten VirtualBox, bo jednak po tej operacji przestał mi działać internet następnego dnia. Deinstalacja VirtualBoxa ani usunięcie wszystkich folderów i plików owego programu nic nie pomogło.

Mógłbym na Was liczyć?

PS Niewiem czy dobry dział.
PS2 Szukając w internecie nic nie znalazłem.