Witam. Ostatnio miałem nieszczęśliwy wypadek

Troche czystej wody mi się wylało na klawiature bezprewodową Labtec'a. Położyłem ją na kilka dni na grzejnik - nie zadziałało. Rozłożyłem ją i jeszcze raz położyłem na kilka dni na grzejnik - nie zadziałało. Co mogło się w niej zepsuć? Da się jakoś to odratować domowymi sposobami? Chciałem ją całkiem porozkręcać, ale jak jest ta blaszka, metal (hgw jak to nazwać), która trzyma tę folię w którą się przyciska klawiszami i nie da się jej odkręcić !

Są jakby wkładane nity. Żadne śrubki itp, gdy oderwe "łepek" tego nitu to potem nie będzie jak przykręcić

. Co robić? Baterie sprawdzałem na empeku - full zdrowe. Klawa ma ze 3 tygodnie

Kurcze, jak miałem zwykłą klawiature na kabel PS/2 to po zalaniu obojetnie czym, działała po położeniu jej w nocy na grzejnik, a ta nic
Myszka się 3 razy gorzej zalała, a działa bez zarzutu
Trace nerwy powoli... zestaw tani nie był, 109zł piechotą nie chodzi