Witam. Teściowa ściągnęła trojana na kompa. Zresztą od 2 lat nie robiła formata i nie miała programów antywirusowych i firewalli. Gdy chciałem wejść na dysk D lub E system kazał instalowac plik: pdf2wordsetup.exe. Nie zastanawiając się sformatowałem jej dysk C bo i tak tego potrzebował jednak problem nie zniknął. Przeskanowałem te dyski nodem 32 v. 4.2.64.12 i znalazłem 6 trojanów. Z czego 3 lub 4 dotyczyły właśnie tego pliku exe. Nod je niby wyleczył jednak teraz gdy klikam na dyski wywala mi że system nie może znaleźć tego pliku exe. Teoretycznie klikając prawym myszki można wejść na dysk ale jeśli wyskakuje błąd to coś jest nie tak . Na googlach nic nie znalazłem na temat takiego problemu. I teraz pytanie czy combofix cos pomoże? I czy nie usunie przypadkiem innych plików które są ważne i zdrowe?
Hmmm zainstalowałem Abode Reader 9 i problem zniknął...Tylko nie mam pojęcia co abode ma do otwierania dysku:/ Może ktoś ma jakiś pomysł? i czy moge spr i ewentualnie usunąć te trojany z dysku D i E combofixem czy wystarczy cos łatwiejszego?