Jeśli chcesz mieć dostęp do internetu w TP SA, musisz także opłacać abonament telefoniczny - i to nie najtańszy za trochę ponad 30 zł, lecz droższy za blisko 50 zł. W połowie zeszłego roku Urząd Komunikacji Elektronicznej nakazał TP SA przeciąć pępowinę między tymi dwiema usługami.
Spółka tak długo opóźniała wykonanie tej decyzji, że we wrześniu szefowa Urzędu Anna Streżyńska nałożyła na nią rekordową wówczas karę 100 mln zł. TP SA odwołuje się od kary. Ale nieco się ugięła i zapowiedziała rozdzielenie obu usług od 15 lutego. Jednak do ceny samej Neostrady i tak zażyczyła sobie dodatkowej opłaty "za utrzymanie łącza" - 36,6 zł brutto, czyli niewiele mniej niż obowiązkowy do niedawna najniższy abonament telefoniczny, z którym można było mieć Neostradę.
za
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... l?skad=rss
Dobre nie ? Nie ma na nich rady .
nie z tej to z innej strony klienta po kieszeni.
Kto ma taką możliwość powinien olać tp niech se w d...e wsadzą swoją beznadziejną , o marnej jakości i za dużo większe niż gdzie indziej pieniądze usługę.
Ta firma nigdy się nie zmieni . Olewa klientów , kary , prawo i nikt nic im nie może zrobić.
Dlaczego ? bo Francuziki i Kulczyk mogą z Polsce wszystko .
Na szczęście powstaje coraz więcej konkurencyjnych dostawców sieci , tańszych , bez śmiesznych umów na 3 lata , z większymi transferami i limitami .
W tym nasza nadzieja.






