Napisze jak było u mnie w zeszłym roku (może komuś z was się to przyda) gdy wchodziło się do szkoły to szkoła była podzielona na połowe, z lewej strony niebo (chmurki anioki itp), a po prawej piekło (chodziły diabły, okna pozakrywane i czerwone lampy). Za wejście do szkoły płaciło się 1gr., za wejście do WC 10gr. a za wyjście na podwórko zapalić (oczywiście nie legalnie
) płaciło się 20gr. w ten sposób nazbierali na studniówke, znaczy na konkretny cel
ale zwiazany ze studniówką
a tak wogóle lekcje były prowadzone albo w piekle,albo w niebie (w zależności gdzie się poszło na lekcje, jak do góry to oczywiście niebo,nauczyciele przebrani w białe ciuchy, a jak na dół to oczywiście piekło, ciemno i wogóle zero światła, znaczy tylko czerwone lampy.
Jak macie jakieś pomysły to piszcie, to jak narazie u mnie w szkole to kiepsko idzie, pozdro4all



Rzucanie w ludzi jajkami, malowanie ubran farba itp. dodatki. Chyba chodzilo o przejscie z 7 do 8 klasy 