Dzięki za odpowiedź.
Jeśli chodzi o Malwarebytes skanowałem wczoraj ale ustawiłem 2 tygodniową wersję premium i chyba z automatu był inny typ skanowania wybrany bo ukończyło w 6 minut. Także dzisiaj jeszcze raz włączę pełne skanowanie, a ostatnio to trwało do 2h. I dam znać.
Jeśli chodzi o komputer to sam nie wiem czy jest poprawa. Ja jestem na nie. Nie twierdzę, że Twoja ingerencja nie wpłynęła poprawnie ale nie mogę tego jako laik stwierdzić bo nie wiem na czym ona nawet polegała. Dlaczego? Dlatego, że dalej ten Dziennik zdarzeń się wyświetla i generuje wysokie napięcie co z kolei ciągle uruchamia wentylatory i wyją niemiłosiernie. Wydaje mi się, że przez usunięcie Avasta, który też sporo pobierał procesora nie dochodzi teraz do jakiś wartości krytycznych i nie dochodzi do resetu natomiast sam problem pozostał.
Teraz za to ciągle jest uruchomiona usługa Malwarebytes Service i generuje też wysokie napięcie albo umiarkowane i tak na zmianę. Także ciągle dochodzi do tego, że spotyka się to z dziennikiem windows i razem napięcia są na tyle wysokie, że potrzeba czasu żeby to ochłodzić. Także z deszczu pod rynnę. Można to wyłączyć w cholerę tego Malwarebytes Service? Bo nie mogę zamknąć zadania. Jest odmowa. Pozostałby Microsoft Defender (chyba, że to od niego ten proces), Malwarebytes raz w tygodniu skan i Adwcleaner raz w tygodniu skan. Bo teraz Dziennik zdarzeń cokolwiek to jest to cholerstwo, dalej uruchamia napięcia na wysokie, zamiast Avasta jest Malwarebytes Service. Czyli zamieniłem tak jakby programy ale on chyba działa w tle i nie zmienia mi to prawie nic.
Aha, rozbierałem laptopa i nie był zasyfiony ale czyściłem i nie jest pozatykany od kurzu.
Pozdrawiam,
Rafał
edycja:
Z poziomu Menedżera zadań się nie dało ale zamknąłem ten Malwarebytes Service z poziomu Paska zadań. Nic to nie dało bo automatycznie sie uruchamia taki sam proces od Microsoft Defender opisany tylko jako Antimalware Service Executiable. I to tyle. Ale szukałbym co jest nie tak w tym dzienniku to znaczy jak to odczytać.
edycja 2:
A więc zapisałem dziennik z błędami krytycznymi. Powtarza się rzadko ale w ciągu kilku miesięcy z 10 razy - Kornel-Power coś takiego.
Oprócz tego przeglądnąłem w Twojej instrukcji o odczytywaniu Dziennika i zauważyłem, że TrueColorsALS wykonuje mnóstwo błędów. Cały czas i według dziennik jest tego około 8 błędów na sekundę.
Uruchomię Malwarebytes na pełne skanowanie i dam znać co dalej.
- Załączniki
-

- zrzut ekranu.png (186.92 KiB) Obejrzany 757 razy