Jak macie jakieś fajne dowcipy to podajcie chętnie się z nich pośmieję.
Ja wrzucę kilka które mi się najbardziej podobają. Z góry przepraszam za użyte w nich wulgaryzmy ale po zastąpieniu ich dowcipy mogły by ,,stracić na wartości".
W sklepie dziecko drze się do mamy:
"Mamo, mamo, chce mi się jeść" ... za chwilę "mamo, mamo, chce mi się pić"
Stojący z nimi facet mówi:
- "niech mu pani kupi arbuza to i się naje i napije"
na to babka:
- "zwal se pan konia nogami, to se pan i poruchasz i potańczysz"
Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa... wylądowali...
Już zbierają się do wyjścia, aż tu nagle podleciało dwóch
Marsjan, takich śmiesznych zielonych i bzzz, zaspawali im drzwi wyjściowe.
Amerykanie próbują wyjść... 10 minut, 30 minut... po godzinie się udało.
Wyszli, a tam już żebrała się większa grupka Marsjan.
No wiec witają się i pytają:
- Czemu zaspawaliście nam drzwi wyjściowe ?
Na co Marsjanie :
- Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem.
Niedawno byli tu Polacy, koledzy zaspawali im drzwi, a oni po 5
minutach już byli na zewnątrz... i jeszcze prezenty przywieźli...
- Prezenty? Polacy? Jakie prezenty?
- Wpierdol to się nazywało czy coś, ale wszyscy dostali.
Koleś ujarał się z kumplami na masakrę. Było mu mało imprezy więc poszedł do swojej panny. Wchodzi, całusy, coś tam gada - ogólnie standardzik. W pewnym momencie panna mówi, że musi się wykąpać i żeby usiadł, poczekał, ona zaraz będzie gotowa... Koleś spoko, siedzi i czeka. Po 10 minutach zachciało mu się kupy, tak że nie mógł wytrzymać ( no i jeszcze do tego doszedł trip na grassie ). Zobaczył siedzącego obok psa panienki... Pokalkulował sobie w czaszce szybko, że się zesra obok niego i jak panna spyta, to zwali na kundla. Uporał się z tym raz dwa - i siedzi dalej. Panna wychodzi z kąpieli wącha, patrzy ...... SZOK !I teraz wymiana zdań (szybka - jak na dobrego tripa przystało):
Panna: Co to jest ?!
Koleś: Pies Ci się zesrał !
Panna: PLUSZOWY KURWA ?!
Mąż z żoną jedzą obiad. W pewnym momencie żona poplamiła bluzkę zupą i mówi do męża.
- Zobacz, wyglądam jak świnia.
a mąż na to:
- Racja i jeszcze zupą się ochlapałaś.
Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku???
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA??
- TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!! TO JEST POLITYKA!!!
Ps. Wiem że był już taki temat na forum ale postanowiłem założyć nowy.
Pozdro