Tutaj możecie pisać o czym się tylko podoba, tematyka dowolna... niekoniecznie związana z oprogramowaniem.
29 Sie 2013, 19:16
Londyńska firma zamieściła ofertę pracy. Odpowiedziały trzy osoby: Niemiec, Francuz i Hindus. Komisja chcąc sprawdzić znajomość angielskiego u kandydatów kazała im ułożyć zdanie zawierające słowa: green, pink i yellow. Pierwszy napisał Niemiec:
- When I wake up I see yellow sun, green grass and I think to myself that will be wonderful, pink day.
Drugi byl Francuz:
- When I wake up I put my green pants, yellow socks and pink shirt.
Na koniec Hindus:
- When I come back home I hear the telephone green green so I pink up the phone and say: yellow?
Ostatnio edytowany przez
linsus, 31 Paź 2013, 17:42, edytowano w sumie 1 raz
30 Sie 2013, 11:36
Mężczyzna mówi do znajomego:
- Dostaniesz 100 złoty,jeśli pójdziesz na dworzec i odbierzesz moją teściową.
- A jak ona nie przyjedzie?
- To dostaniesz dwa razy więcej.
31 Sie 2013, 12:36
Egzaltowana turystka mówi do górala:
- Ależ pan musi być szczęśliwy... patrzy pan na zaślubiny górskich szczytów z obłokami, widuje pan zachodzące słońce wypijające czar niknącego tajemniczego dnia...
- Oj widywałem ja, widywałem - przerywa góral - ale już teraz nie piję.
31 Sie 2013, 13:09
Jedzie dorożka
Fon Forman z bata strzela w zad, a koń pączki gubi. Gość ma dość i by już zsiadł, bo też bata nie lubi.
Gość jest jak wiosna, zielony już, ze strachu na skraju wycia i już portfel oddaje, a Fon Forman, wio!
Koń się do tyłu łeb obraca. Smutna jego mina.
– To nadaremne! – mówi. – Przeklnij pan, to się zatrzyma!
08 Wrz 2013, 19:32
Na lekcji języka polskiego nauczyciel pyta:
- Czym będzie wyraz "chętnie" w zdaniu: "Uczniowie chętnie wracają do szkoły po wakacjach."?
Zgłasza się Jasio:
- Kłamstwem, panie profesorze!
08 Wrz 2013, 21:25
Późnym wieczorem w Warszawie bandyta w czarnej masce wyskakuje na chodnik przed dobrze ubranego mężczyznę i przykłada mu broń między żebra:
- Dawaj swoje pieniądze! - żąda.
Napadnięty odpowiada oburzony:
- Nie możesz tego zrobić! Jestem posłem!
- W takim razie - odpowiedział rabuś - oddawaj mi moje pieniądze!
Ostatnio edytowany przez
Lestik, 22 Maj 2014, 14:45, edytowano w sumie 1 raz
09 Wrz 2013, 16:53
Dyrektor szkoły przechodzi korytarzem obok klasy, z której słychać straszny wrzask. Wpada, łapie za rękaw najgłośniej wrzeszczącego, wyciąga go na korytarz i stawia w kącie. Po chwili z klasy wychodzi kolejnych trzech młodzianów, którzy pytają:
- Czy możemy już iść do domu?
- A z jakiej racji?
- No... przecież skoro nasz nowy pan od matematyki stoi w kącie, to chyba lekcji nie będzie, prawda?
13 Wrz 2013, 13:57
Proboszcz egzaminuje z katechizmu parę, która wkrótce ma stanąć na ślubnym kobiercu. Narzeczonej idzie świetnie, narzeczony mętnie duka odpowiedzi.
- Pani zdała, a pan musi jeszcze raz przyjść za miesiąc.
Para przychodzi po tygodniu.
- Przecież mówiłem: za miesiąc!
- Księże proboszczu, to nie tamten! Znalazłam takiego narzeczonego, co zna ten katechizm na pamięć!
Ostatnio edytowany przez
Br17n11798, 18 Gru 2013, 13:00, edytowano w sumie 1 raz
15 Wrz 2013, 17:31
Żona do męża:
- Andrzej, jakie Ty masz właściwie, te okulary?
- Minusy.
- A jak mnie widzisz bez nich?
- Z bliska normalnie.
- A z daleka?
- Wyglądasz atrakcyjnie.
Ostatnio edytowany przez
Selma82, 18 Gru 2013, 14:19, edytowano w sumie 1 raz
15 Wrz 2013, 18:34
Kowalski postanowił zaprowadzić w domu porządek. Wraca podpity i od progu woła:
- Za trzy minuty widzę na stole obiad i pół litra!
- Jak to?! - protestuje żona.
- Co takiego?! - wtóruje teściowa.
- A tak to! - replikuje Kowalski - Jestem panem tego domu, czy nie?
Zjadł, wypił i mówi:
- A teraz prześpię się z teściową!
- Jak to?! - krzyczy żona.
- Tak to! On jest panem tego domu - zgadza się teściowa.
Ostatnio edytowany przez
Suk2431, 14 Lis 2013, 17:57, edytowano w sumie 1 raz
15 Wrz 2013, 19:17
Z mojej własnej twórczości, z książki "Radość zęby Suszy"
Ufo
Przychodzi chłop pijany od ściany do ściany. Żona słucha, bo ten mówi, że porwało go ufo. Był to ponoć jakiś statek kosmiczny.
– Ależ ty komiczny! – śmieje się żona.
Teściowa, jak to ona, doradza:
– Ty się z nim nie zgadzaj! Wałkiem wałkonia i w ucho! Wybij mu z głowy ufo!
– Nawet implant mi dali! – chłop się chwali.
Teściowa coś zaczyna i kończy, bo chłop pas odpina.
– Jejkuniu! – krzyczy, do szafy się chowa, na głowę wkłada kapelusz. – Tylko mnie nie rusz! …Co, nie bije?
Teściowa z ciekawości wystawia szyję. Chłop pas już odpinał, bo mu ciasno było, a kiedy ulżyło, do sprawy wrócił i koszulę zrzucił. Z pleców wystaje mu coś dziwnego.
– Co to takiego? – pyta teściowa.
– Kierownicę chłop w plecach schował! – żona się śmieje. – Bo go ufo napastował. Rower był na raty, a tu same straty.
Nagle ktoś do drzwi puka. To sołtys chłopa szukał.
– Dzięki Bogu, że ty cały! Wszystkim się zdawało, że zginiesz na rowerze, bo Stachu życie ci zabierze.
Sołtys wyjaśnił, że Stachu był na dachu, przestraszył się kota. Zleciał potem.
Sąsiad Stachu żyje, rower prawie cały, są nawet pedały, tylko kierownicę wcięło. Ludzie jej szukali, zginęła i zginął gdzieś chłop.
Sąsiad Stachu dziękuje za miękkie lądowanie. Świnię sprezentuje.
– Jemu się zdawało, że to ufo na niego zleciało! – śmieje się teściowa i w szafie już się nie chowa. – Będzie się śmiała cała wieś, że chłop miał gdzieś od roweru fanty, a głupi myślał, że to implanty!
– Myślałem, że to ufo mnie bierze na rowerze.
Sołtys wyjął kierownicę stąd, gdzie była i mówi:
– Nawet się nie zniszczyła, tylko dzwonka brakuje.
Chłop p...nął, zadzwoniło.
– O, tutaj się znajduje! – odkryła teściowa. – Dzwonek mu się schował i alarmuje!
– Jaki ranny ptaszek! – mówią odtąd ludzie, zazdrośni, że to tylko jego jest taki budzik.
Gdy chłop pojadł grochówki, myśleli, że dzwoni w kościele, w sobotę i na niedzielę.
Niewielka to sztuka, teraz dzwonka szukać. Każdy wie, gdzie, ale nie powie.
16 Wrz 2013, 20:09
Kobieta jest jak wuwuzela. Nie wku**ia Cię jej wycie, póki sam ją dmuchasz.
Z wyrazami szacunku dla KOBIET.
Ostatnio edytowany przez
Doldiks, 22 Maj 2014, 14:06, edytowano w sumie 1 raz
18 Wrz 2013, 18:18
Policyjny radiowóz wrąbał się w drzewo i wyłażą z niego dwaj policjanci.
- No Stasiu tak szybko na miejscu wypadku nie byliśmy nigdy
24 Wrz 2013, 15:57
Żona informatyka wysyła go po zakupy.
- Kup parówki, a jak będą jajka, to kup dziesięć.
Chłopina po wejściu do sklepu pyta:
- Czy są jajka?
- Tak - odpowiada sprzedawca.
- To poproszę dziesięć parówek.
24 Wrz 2013, 20:23
Z mojego zbioru:
Gratisowa owca
Jutro sobota, a owca gałęzi nie ma. Już wszystkie poszły do spalenia.
Poszła owca do lasu i darmowe drewno kradnie.
Zza drzewa wyskoczył gajowy wilk i mówi do owcy:
– Czy to ładnie? Życie stracisz, a darmowego drewna nie spłacisz!
Idzie jeleń ze szczęścia pijany, a za nim dużo gałęzi połamanych. Zobaczył wilka i zawołał:
– Chwilka wilku! Co ja widzę? Co ja słyszę? Chodź do mnie, to ciebie na rogach pokołyszę!
Owca beczy do jelenia:
– Ratuj cnotę!
– Z ochotą! – odpowiada jeleń i zbliża się do wilka.
– Chwilka! – zawołał wilk. – Ta owca kradnie, a to nieładnie!
Z krzaków wyskoczył rudy prawnik.
– O! Sowa na drzewie! Wystarczy taki ławnik. Jestem adwokatem z natury. Widzę, że mam bronić wilczej skóry. Nie wstyd panu, panie jelenie? Taki pan duży, a owca ma prawo tylko do milczenia!
– Hu hu! – sowa się odzywa. – Smaczna owca, tłusta i gratis przybywa! Panie lisie, jestem z panem. Także tłusto dzióbnę z rana!
Wilka przyparło do drzewa. Nie rozumie, o co jeleń się gniewa. Jeleń też smaczny, ale ostre jego rogi. Kto to widział wilka dziurawego? Piórko gajowego wypadło mu zza ucha.
– Panie jeleniu! Niech pan lisa nie słucha! – owca prosi. – Sowa, to też drapieżny puchacz. Dam panu nagrodę za obronę. Ma pan moją miłość dozgonną, gdy tylko pójdziemy na stronę!
Przez rogacza przeszły dreszcze. Mało ma kłopotów a nadmiarem łań, a tu owca jeszcze!
Gorsza dla jelenia agresja miłości, niż owcy kości.
Podniósł jeleń rogi.
– Ależ panie gajowy! – powiedział do wilka. – Rekwiruj mięso za karę! Nie wolno zmarnować takiego daru!
– Chwilka! – owca beczy.
– Mówi pan do rzeczy! – stwierdził rudy prawnik.
– Hu hu! Dla mnie wątróbka! – upomniał się ławnik, co na gałęzi się kiwał.
– Pan, panie wilku, potem postawi mi piwo, a teraz muszę na stronę! – powiedział jeleń, rezygnując z kłopotliwej obrony.
Gdyby owca w lesie nie molestowała, byłaby cała.
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.