Wymyśliłam go jadąc dziś do szkoły..
Dziś jest wtorek, a z reguły we wtorki i czwartki, kiedy wsiadam do autobusu siedzi tam już pewien pan...
Wszystko wygląda normalnie, autobus, pełno ludzi, ale jest jeden malutki szczególik, może dla jednych nieważny, ale jednak...
Jak wiadomo autobusem jeżdżą też dzieciaki z podstawówki, gimnazjum i liceum, czyli m.in. ja...
Otóż ten pan masturbuje się nie zwracając uwagi na to, że w autobusie są też dzieciaki..Najnormalniej w świecie siedzi rozłożony w fotelu, ma rozpięty rozporek i bawi się swoim "przyrodzeniem", a na dodatek ręce wyciera o zasłonkę...On się wcale nie przejmuje, że nie jest sam..podnieca go publiczność??
Wykastrowałabym takiego...