Tak Tak - warto?

no przeciez go nie splukalam specjalnie i tez mam TT i tez korzystam a telefonu z kibla juz dawno nie mam, niestety stracil życie w goracej herbacie (serio!)

hihi..jakoś tak na pierwszy rzut oka przeczytałam, że kibla już nie masz i z niego już nie korzystasz Co wy robicie z tymi telefonami...
Brat mój kiedyś chciał sprawdzić wytrzymałość swojego telefonu i postanowił wsadzić go do zamrażarki. Nieastety- zupełnie o swojej nokii zapomniał. Zamroziła się po odmrożeniu, o dziwo, prawie wszystko działało ok. Tylko pojawiły mu się smugi na wyświetlaczu.
Swoją drogą...myślałam, że telefon służy do dzwonienia, nie do spłukiwania, olewania, topienia, gotowania czy hibernowania.

O.o

o żesz!:D
to są chyba tak zwane gatunki psujące telefony^^
hmm ale chyba jak produkuja telefony to je poddają róznym testom ;p
takim na odpornosc-wiem przynajmniej, ktore nie zdaja testu na temperature i warunki ekstremalne, czyli kiblowe ;p

Wypadki się zdarzają. Telefon rzecz nietrwała Ale i tak najważniejsza jest oferta. Ważne, żeby tanio dzwonić i tanio pisać. Dobra taryfa jest odporna na zalewanie, gotowanie i mrożenie
Myślę sobie o wymianie telefonu. A że na samo dzwonienie wydaję w TT niewiele, to myślę, ze nie zaboli mnie zmiana aparatu. Może ktoś chciałby kupić mój bezkolizyjny telefonik? Oczywiście, bez startera, bo ten jest mój i tylko mój